Poprawa komunikacyjna rejonu Kliny Zacisze

Kliny Zacisze rozwijają się w bardzo szybkim tempie. Mieszkam tutaj od 23 lat i widzę jak powstało wiele nowych bloków, mieszkańców w tym rejonie jest naprawdę bardzo dużo. W tym samym czasie kiedy powstawały nowe bloki dla kilku lub nawet kilkunastu tysięcy mieszkańców nie zadbano o poprawę komunikacyjną tego rejonu. Bloki są budowane już z ograniczeniem miejsc parkingowych (co uważam za słuszne) jednak w pierwszej kolejności miasto powinno zadbać o lepsze połączenia komunikacją publiczną, niestety tak się nie stało. Pętla autobusowa, która powstała wiele lat temu ma bardzo małą przepustowość, a wciąż budowane są nowe lokale mieszkalne. Miasto nie widzi problemu z przepełnionymi autobusami, a nawet postanawia ograniczyć częstość ich kursowania na okres wakacyjny. Plany zagospodarowania przestrzennego pokazują piękne projekty, nowa pętla autobusowa, pętla tramwajowa, poprawa układu drogowego, jednak są to projekty, które zostaną zrealizowane w przeciągu 20/30 lat? Czy przez ten czas mieszkańcy muszą liczyć się z dojazdem na północ Krakowa zbiorkomem, który zajmuje ponad godzinę? Czy muszą się zastanawiać czy będą w stanie wsiąść do autobusu jadącego na osiedle bo będą musieli czekać na następny, ponieważ w tym co przyjechał pasażerowie po otwarciu drzwi po prostu z niego wypadają? Czy tak ciężko jest jest nie sprzedawać kawałka ziemi dla dewelopera tylko zagospodarować ten obszar na np. drugą pętlę? Miasto stara się ograniczyć podróżowanie samochodem przez mieszkańców, niestety aktualnie do wielu miejsc Krakowa podróżując z Klin samochodem jesteśmy w stanie dostać się w 30/40min, autobusem 1,5h, a miejsc parkingowych po prostu nie ma, ludzie parkują na chodnikach, na przejściach dla pieszych, chcąc przejść przez pasy boję się o swoje bezpieczeństwo, ponieważ kierowcy po prostu mnie nie widzą, kiedy stoję za wielkim dostawczakiem zaparkowanym 0,5m od przejścia (przejście dla pieszych na ul. Anny Szwed Śniadowskiej z Mieczykową).